Wielkie święto muzyki w Stawiskach
Bo nie jest światło, by pod korcem stało,
Ani sól ziemi do przypraw kuchennych,
Bo piękno na to jest, by zachwycało
Do pracy - praca, by się zmartwychwstało.C.K.Norwid, Promethidion, Warszawa 1989
5 lipca 2015 roku zapisał się w historii społeczności Stawisk jako prawdziwe święto wielkiej muzyki. Już po raz drugi w naszym kościele parafialnym mogliśmy uczestniczyć w koncercie wokalno-organowym zorganizowanym przez pana Jacka Szymańskiego w ramach 22. Muzycznych Dni Drozdowo - Łomża. Po wieczornej mszy świętej nasz chór stał się prawdziwą sceną, na której wystąpili artyści: BOGNA FORKIEWICZ – sopran, ALICJA RUMIANOWSKA – mezzosopran, JACEK SZYMAŃSKI – tenor/ słowo wiążące, MACIEJ INGIELEWICZ – organy.
Zanim pan Jacek Szymański pojawił się przed słuchaczami, by zapowiedzieć repertuar, w świątyni rozległy się gromkie brawa. W ten sposób słuchacze wyrazili swoją wdzięczność i artystom, i organizatorom koncertu. Kiedy brawa ucichły, nieoczekiwanie mury kościoła zadrżały. Rozległy się pierwsze dźwięki V symfonii Beethovena. Dobrze znany – także z muzyki popularnej – czteronutowy motyw poruszył wszystkich słuchaczy. Nie bez powodu nazywa się ten motyw muzyczny motywem losu. Podobno kompozytor zapytany o jego interpretację stwierdził, że tak właśnie wyobraża sobie pukanie losu do drzwi człowieka.
Po takim wstępie słuchacze mieli pełne prawo spodziewać się jeszcze większych wrażeń. I nie zawiedli się. W programie koncertu znalazły się bowiem arcydzieła najwybitniejszych twórców muzyki poważnej. Wysłuchaliśmy między innymi kompozycji Bacha, Haydna, Haendla, Mozarta. Przejmująco zabrzmiała także muzyka znana z filmu „Misja”, będąca dziełem Morricone.
Kiedy ucichły ostatnie dźwięki muzyki, mury kościoła zadrżały jeszcze raz – słuchacze obecni na koncercie zgotowali bowiem artystom prawdziwą owację. W ten sposób wyrazili swój podziw dla ich talentu i wdzięczność za to, że dzięki nim mogli przeżyć zachwyt nad pięknem prawdziwej sztuki.
D.H.