Oczekiwanie na narodzenie Dzieciątka Jezus w naszej parafii upływało pod znakiem modlitewnego czuwania. Rozpoczęły je roraty. W polskiej tradycji jest to odprawiana o wschodzie słońca adwentowa msza święta. Uczestniczący w niej wierni włączają się w oczekiwanie Maryi na narodziny Syna Bożego.
W tym roku msze święte roratnie odprawiały się w naszej świątyni nie tylko o wschodzie słońca, lecz także tuż po jego zachodzie. W środy i piątki, kiedy zapadał wieczorny mrok, w kościele gromadzili się najmłodsi. Płonące lampiony, z którymi wchodzili do kościoła, rozświetlały ciemność i przypominały, że tak oczekiwany przez wszystkich Zbawiciel jest Światłem dla całego świata. Treść adwentowych medytacji pogłębiały dramy przygotowane przez najmłodszych, które przybliżyły biblijne postaci: Najświętszej Maryi, Elżbiety, Zachariasza i Jana Chrzciciela. Zakończeniu wieczornych rorat towarzyszyło zawsze mnóstwo emocji. Każde dziecko uczestniczące w mszy świętej mogło bowiem zostać wylosowane do opuszczenia figurki maleńkiego Jezusa – z nieba ku Ziemi. Wystarczyło uczynić coś naprawdę dobrego w imię Pana Jezusa i wrzucić kartkę ze swoim imieniem i nazwiskiem do specjalnej szkatuły stojącej przy ołtarzu.
Roraty przypominały, że święta Bożego Narodzenia mają wymiar duchowy. Nie świąteczne zakupy i porządki powinny być najważniejsze, lecz przygotowanie serc na tajemnicę Wcielenia. Tę prawdę uświadomiły nam rekolekcje adwentowe, które zakończyły się w ostatnią niedzielę adwentową. Prowadzący je ksiądz Cyryl Bardonow z Białorusi zwrócił uwagę na znaczenie i wartość chrześcijańskiej pokory, której wzorem jest przyjmująca wolę Bożą Maryja. Rekolekcjonista podkreślił także szczególną rolę rodziny – to w niej dziecko uczy się zasad wiary, kształtuje swoją postawę, szuka wzorców do naśladowania. „W rodzinie najważniejsza jest miłość” – podkreślał rekolekcjonista. Taką rodzinę pełną miłości, zaufania i zawierzenia Bogu tworzyli Józef i Maryja. Dzięki obrazowym naukom, wspartym licznymi przykładami z życia, wielu parafianom udało się na moment zatrzymać w biegu i zwrócić swoje myśli ku tajemnicy Bożego Narodzenia.
Świece w wieńcu adwentowym znajdującym się przed ołtarzem powoli się dopalają. To znak, że kończy się czas oczekiwania. Wkrótce narodzi się nam Zbawiciel/, Wszego świata Odkupiciel...
D.H.