Tegoroczne wakacje dla wielu z nas zaczęły się wyjątkowo. Pierwsze promyki słońca przywitały nas we Włoszech! Nasza pielgrzymka do włoskich sanktuariów była szczególna, gdyż odwiedziliśmy m.in. miejsce pochówku patrona naszej parafii, czyli bazylikę św. Antoniego w Padwie.
Urok Thiene, czyli miasta, w którym jedna z parafii użyczyła nam noclegu na czas wyjazdu, sprawił, że zapomnieliśmy o trudach ponad 20-godzinnej podróży. Aby móc po niej odpocząć, następnego dnia udaliśmy się na miejscowy basen. Środa była dla nas szczególnie ważnym dniem, kiedy to mogliśmy dotknąć grobu oraz zobaczyć relikwie (język, struny głosowe i żuchwę) św. Antoniego Padewskiego. W jednej z kaplic bazyliki mieliśmy możliwość uczestniczenia we Mszy Świętej sprawowanej przez naszego wikariusza ks. Wojciecha Turka. Duże wrażenie zrobiła na nas również bazylika św. Justyny, czyli patronki Padwy. Bez wątpienia każdy z nas czekał, by zobaczyć Wenecję. Jest to miejsce warte zobaczenia, m.in. ze względu Sanktuarium św. Marka. Ponadto bogato zdobione zabytkowe budynki ukryte pomiędzy kanałami, po których pływają gondole oraz legendę, która głosi, że właśnie tam w IX wieku zostało przywiezione ciało Marka Ewangelisty, który stał się w ten sposób patronem regionu. Tam również w sanktuarium św. Marka modliliśmy się na Eucharystii. Pobyt nad Morzem Adriatyckim był dla nas nie lada wyzwaniem, kiedy to musieliśmy zmierzyć się z największym upałem i palącym w stopy piaskiem. Jednak pobyt nad wodą był dla każdego chwilą relaksu. Kolejny dzień rozpoczęliśmy wizytą w Weronie. Będąc tam, nie sposób było nie udać się pod balkon, gdzie Romeo odwiedzał Julię. Nawiedziliśmy Kościół św. Anastazji gdzie udało nam się również wysłuchać pięknego śpiewu. Niejednego z nas zachwycił dobrze zachowany amfiteatr. Cittadella, to kolejne miasto zapierające dech w piersiach (dosłownie i w przenośni!), gdyż zwiedza się je, chodząc po otaczających je murach o wysokości kilkunastu metrów. Ostatni wieczór spędzony w Thiene był okazją do zawarcia nowych znajomości z włoską młodzieżą. W dniu wyjazdu udało nam się jeszcze odwiedzić winnicę, gdzie poznaliśmy tajniki produkcji włoskiego wina. Podsumowaniem naszej włoskiej pielgrzymki było odwiedzenie sanktuarium Madonny dell’ Olmo w Thiene.
Pierwsza tego typu pielgrzymka sprawiła, że odkryliśmy w sobie nowe umiejętności. Nie wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie wytrzymać przez tydzień ponad 40-stopniowe temperatury, przetrwać 24-godzinną podróż w autokarze. Daliśmy się jednak zaskoczyć, jak wiele dań można przyrządzić z makaronu. Wyjazd ten zapisze się w naszej pamięci jako chwile spędzone na nawiedzaniu włoskich pięknych Kościołów, wieczornym śpiewie, apelach jasnogórskich, wspólnych spacerach i dziesiątkach odwiedzonych miejsc, ale także na modlitwie i codziennej Mszy Świętej gdzie jeszcze bardziej zaprzyjaźniliśmy się z Jezusem. Gościnność Włochów, którzy umożliwili nam nocleg przy jednej ze swoich parafii na długo pozostanie w naszej pamięci. Mamy nadzieję, że będą oni równie mile zaskoczeni odwiedzając nas w czasie Światowych Dni Młodzieży. W drodze powrotnej zawitaliśmy do naszej Matki na Jasną Górę by podziękować jej za owocnie spędzony czas. I tak zakończyliśmy naszą wielką włoską przygodę.
Karolina i Magdalena Paczoszka