W dniach 22-29 września 2019r. 42- osobowa grupa z naszej parafii, pod duchową opieką księdza proboszcza Wojciecha Turowskiego i byłego wikariusza księdza Wojciecha Turka, udała się na pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Ten niezwykły czas, w którym dane nam było przeżyć Piątą Ewangelię, czyli dotknąć tajemnicy każdego miejsca związanego z narodzeniem i życiem Boga - Człowieka, pozostanie na zawsze w naszych sercach i pamięci. Wszystkie wyobrażenia, które pielęgnowaliśmy od dziecka, przeżywając wiarę i słuchając Ewangelii, urzeczywistniły się, a pragnienia odwiedzenia Jerozolimy zostały spełnione.
Pielgrzymka rozpoczęła się Mszą Świętą w Kaplicy na Lotnisku w Warszawie. W niedzielę wieczorem mocno podekscytowani wylądowaliśmy w Tel Awiwie. Czekała już na nas pani przewodnik Anna Łopacka. Autokarem dotarliśmy do hotelu w Betlejem. Na samą myśl o miejscu, które Bóg uświęcił swoim narodzeniem, czuliśmy głębokie wzruszenie i ogromną wdzięczność.
Pierwszego dnia, w poniedziałek, odwiedziliśmy to najważniejsze miejsce, Bazylikę Grobu Bożego. Skrywa ona w swoim wnętrzu Golgotę, Grotę praojca Adama, Grotę św. Heleny, gdzie znaleziono Krzyż Święty oraz inne kaplice. Opiekują się nimi wyznawcy różnych wyznań. Tutaj uczestniczyliśmy w Mszy Świętej w kaplicy braci franciszkanów. Następnie ponad 2,5 godziny czekaliśmy w kolejce do Grobu Bożego. I tak staliśmy się, jak Maria Magdalena i Apostołowie, świadkami pustego grobu. Jezus zmartwychwstał! Grób jest pusty! Alleluja! Z bijącymi sercami całowaliśmy płytę, na której złożono ukrzyżowane ciało Jezusa Chrystusa. Następnie przeszliśmy pod Ścianę Płaczu. Właśnie odbywała się uroczystość bar micwy, czyli wchodzenia w dorosłość młodych Żydów. Potem udaliśmy się do kościoła św. Anny, gdzie urodziła się i wychowywała pod opieką świętych rodziców Maryja. W tej świątyni jest wspaniała akustyka, zatem z radością odśpiewaliśmy „Czarną Madonnę”. Obok świątyni znajduje się, dzisiaj już nieczynna, sadzawka Betesda. Krocząc wąskimi uliczkami Jerozolimy, przeżyliśmy nabożeństwo Drogi Krzyżowej. Rozważaliśmy mękę i śmierć Pana Jezusa.
Kolejne dni były również pełne wrażeń, ale przede wszystkim duchowych przeżyć. We wtorek w Cezarei Nadmorskiej, poznając historię zamierzchłych czasów, oglądaliśmy amfiteatr oraz odkrywki archeologiczne. Zamoczyliśmy stopy w Morzu Śródziemnym, widzieliśmy też słynne akwedukty rzymskie. Jednak miejsca kultu religijnego zdecydowanie bardziej pobudzały nasze serca i umacniały wiarę. Tak było w Hajfie na Górze Karmel w Kościele Stella Maris, czyli Matki Bożej Szkaplerznej, która rozmawiała z Szymonem Stockiem, zachęcając go do noszenia szkaplerza. W Kanie Galilejskiej sześć par małżeńskich odnowiło swoje śluby, a późnej odbyła się degustacja win.
Niezwykłe przeżycia duchowe towarzyszyły nam w Nazarecie, gdzie mieszkała Święta Rodzina. Najpierw odwiedziliśmy Kościół św. Józefa, a potem uczestniczyliśmy w Eucharystii w świątyni Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie. Tylko Bóg wie, co działo się w naszych sercach, bo to On nas mocno dotykał. Gdy przejeżdżaliśmy na nocleg do Tyberiady obserwowaliśmy wzgórza, które Jezus, Maryja i Józef musieli przemierzać pieszo lub na osiołku. Wieczorem po obiadokolacji nasza grupa spotkała się, by wspólnie się radować i weselić. Słuchaliśmy pięknych świadectw małżonków, którzy odnawiali śluby.
Trzeci dzień pielgrzymki rozpoczęliśmy Eucharystią na Górze Ośmiu Błogosławieństw. Dotarliśmy nad Jezioro Galilejskie, gdzie Jezus po zmartwychwstaniu trzykrotnie zapytał apostoła: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie bardziej niż oni?”(J21,15), a następnie ustanowił go filarem Kościoła Świętego. W Każdym miejscu czytaliśmy fragment Ewangelii, aby Słowo Boże mogło nas dotknąć i przemieniać. Pływaliśmy również łodzią po Jeziorze Galilejskim. Na pokładzie była tylko nasza grupa. Wciągnięto na maszt polską banderę i ze wzruszeniem zaśpiewaliśmy „Barkę”. Podczas rejsu medytowaliśmy Słowo Boże. Miłym zaskoczeniem było posłuchanie pieśni „Wzburzone fale Morza Galilejskiego” w wykonaniu ks. Stefana Ceberka, kapłana naszej diecezji. Po przybiciu do brzegu pojechaliśmy do Kafarnaum do domu świętego Piotra, gdzie Jezus uzdrowił jego teściową. Tutaj też jest teraz świątynia a obok niej znajdują się pozostałości Synagogi żydowskiej, w której Jezus uwolnił opętanego. W Tabga odwiedziliśmy świątynię Rozmnożenia Chleba, a później na obiad jedliśmy rybę świętego Piotra przyrządzoną jak za czasów Jezusa.
Po ostatnim noclegu w Galilei, o poranku dotarliśmy na Górę Tabor do świątyni Przemienienia Pańskiego na Mszę Świętą, która była najważniejszym momentem dnia – spotkaniem z Bogiem i Jego Świętością. Potem zjechaliśmy z wyżynnych terenów i podążaliśmy wzdłuż Jordanu w kierunku Jerycha, miejsca położonego najniżej. Zatrzymaliśmy się nad Jordanem, aby obmyć się w wodach rzeki, upamiętniając chrzest Jezusowy. Po drodze zachwycały nas widoki gajów palmowych oraz Pustyni Judzkiej. Zatrzymaliśmy się pod Górą Kuszenia w mieście Jerycho. Można tu było dosiąść wielbłąda, nabyć daktyle, sandały czy kosmetyki z cennymi dla cery minerałami. Przy Kościele Dobrego Pasterza rośnie jeszcze sykomora, na którą wdrapał się Zacheusz, aby zobaczyć wśród tłumów przechodzącego Jezusa. W ruinach starożytnej osady Qumran obejrzeliśmy film dokumentalny oraz dowiedzieliśmy się, że tutaj znaleziono starotestamentowe zwoje Księgi Izajasza. Niemałą atrakcją była kąpiel w Morzu Martwym tak mocno zasolonym, że osoby leżące na wodzie potrzebowały pomocy, aby stanąć w pionie. Dla najbardziej wytrwałych, Jerozolima nocą, to specjalny punkt programu, ale jakże ciekawy i pozwalający zobaczyć życie mieszkańców tego wielokulturowego miasta. Około godziny 20.00 byliśmy ponownie w przy Grobie Jezusa, aby uczestniczyć w ceremonii zamknięcia Bazyliki.
Piątek rozpoczęliśmy Eucharystią w Bazylice Narodzenia Pana Jezusa. Później w Grocie Mlecznej modliliśmy się o błogosławieństwo dla wszystkich dzieci i małżeństw pragnących mieć potomstwo. Wiele par, nie tylko chrześcijańskich, otrzymało tu łaskę nowego życia. W Grocie Pasterzy adorowaliśmy Dzieciątko Jezus. Zwiedziliśmy Jad Waszem -Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu. Pojechaliśmy również do Ain Karem – miejsca nawiedzenia św. Elżbiety przez brzemienną Maryję i narodzenia św. Jana Chrzciciela. Zaśpiewaliśmy uroczyście Magnificat. Długo czekaliśmy też na wejście do Groty Narodzenia Pana Jezusa.
W sobotę rano odwiedziliśmy Kościół Pater Noster. Tu Jezus nauczył apostołów modlitwy Ojcze nasz. Po obejrzeniu panoramy Jerozolimy w Ogrodzie Oliwnym dziękowaliśmy Bogu podczas Eucharystii za Jego miłość do nas, za mękę i śmierć na krzyżu. Nawiedziliśmy miejsce, gdzie Pan Jezus był biczowany. Byliśmy w Świątyni Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny, w Kościele In Gallicantu, czyli trzykrotnego zaparcia się Piotra, a na końcu w Betanii. Tutaj Pan Jezus odwiedzał zaprzyjaźnioną rodzinę Marty, Marii i Łazarza, którego wskrzesił z martwych. Nie sposób wyrazić, czym była obecność w każdym z tych miejsc. Z pewnością czuliśmy jak bardzo Bóg się o nas troszczy, jak wychodzi nam naprzeciw, aby umocnić naszą wiarę i miłość do Niego. Ostatni nocleg mieliśmy w hotelu blisko Starego Miasta obok Bramy Damasceńskiej, przez którą już indywidualnie można było ostatni raz dotrzeć do Bazyliki Grobu Pana Jezusa, aby podziękować za to, co dla nas czyni Bóg. Żal było wyjeżdżać. Wdzięczność przepełnia nasze serca za wszystko, co dane nam było przeżyć w Izraelu, w świętym mieście Jeruzalem, oblubienicy Baranka.
Pielgrzymka zakończyła się również Mszą Świętą w Warszawie na Lotnisku. Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym księżom za zorganizowanie tej niezwykłej podróży, za opiekę duchową i modlitwę, za piękne Słowo Boże głoszone przez nich. Dziękujemy za wspaniałą atmosferę całej grupie. Pani Mirce za piękny śpiew i animację modlitw. W drodze powrotnej dzieliliśmy się swoimi przeżyciami i modliliśmy się. Z utęsknieniem czekamy na kolejny wyjazd, ty razem będzie to Portugalia.
- Szczęść Boże, Pątniczka!